W dzisiejszych czasach wszędobylską reklamę mamy na każdym kroku. Mniej lub bardziej udanymi reklamami jesteśmy bombardowani w trakcie oglądania ulubionych programów telewizyjnych. Ciągle wykorzystywana jest także reklama prasowa. Do tego dochodzi szeroko pojęta reklama outdoorowa, oraz coraz bardziej popularny social media marketing.
Reklama, Warhol i nowe technologie.
HoReCa
(także HOREKA) – łączne określenie sektora hotelarskiego, oraz gastronomicznego (akronim od ang. Hotel, Restaurant, Café)
używane fachowo w krajach Beneluksu, spotykana także w innych krajach.
W raporcie UE dotyczącym konkurencyjności turystyki z 2009 roku do branży zaliczono działalność hoteli (w tym i pozostałych baz noclegowych), restauracji, barów, kantyn, oraz firm kateringowych.
SEM
ang. Search Engine Marketing
to marketing w wyszukiwarkach internetowych, który obejmuje zarówno promocję strony internetowej w płatnych jak i bezpłatnych wynikach wyszukiwania na określony zestaw słów kluczowych. SEM dzieli się na działania SEO (Search Engine Optimization), oraz PPC – Pay Per Click.
Biorąc pod uwagę podział branżowy ranking reklamodawców nie uległ istotnym zmianom. Największe wzrosty wartości odnotowały branże: „podróże i turystyka, HoReCa” oraz „farmaceutyki i leki”.
Ogólny obraz rynku nie uległ istotnym zmianom. Dominuje reklama graficzna (obejmująca statyczny display, oraz wideo), która stanowiła 45% udziału rynkowego. Jej dynamika wyniosła prawie 7%, a motorem napędowym było w dużym stopniu wideo online. SEM, stanowiący prawie jedną trzecią tortu reklamowego online, odnotował indeks wzrostu na zbliżonym poziomie. Wysoki indeks osiągneły ogłoszenia (+26%), które wciąż odrabiają straty po znacznym spadku w roku 2020. Wzrosty odnotowano zarazem we wszystkich kluczowych kanałach sprzedaży reklamy online: w modelu programmatic, w urządzeniach mobilnych oraz w mediach społecznościowych.
* Dzisiaj taki wynik na samym banerze reklamowym jest zupełnie nie do osiągnięcia – ale też sama reklama internetowa wygląda zupełnie inaczej, podobnie jak i zachowania internautów. Wtedy taki baner był w zasadzie jedyną dostępną formą reklamy internetowej – a dziś jest jedną z wielu.
Trudno więc to bezpośrednio porównywać. Sam internet jest też pierwszym miejscem, w którym warto się reklamować, a reklama w nim może być tak skuteczna, że nie będzie trzeba wychodzić poza sieć.
Bańka internetowa
(ang. dot-com boom, dot-com bubble, IT bubble) – okres euforii na giełdach całego świata, w latach 1995-2001 związany ze spółkami z branży informatycznej i z pokrewnych sektorów.
Jego cechą charakterystyczną było przecenianie przedsiębiorstw, które prowadziły działalność w Internecie bądź zamierzały ją rozpocząć.
Pierwszą opublikowaną przez
Sir Timothyego Johna Bernersa - Lee (1955)
stroną WWW była info.cern.ch była to pierwsza strona WWW na świecie.
W 1972 r. Paul Baran
(1926 - 2011)
Na zlecenie Amerykańskich Sił Zbrojnych firma RAND realizowała projekt wytrzymałych, rozproszonych (nie gwiaździstych) sieci cyfrowych transmisji danych. W 1962 r. opublikował 12-tomową pracę, będącą projektem owej sieci. Koncepcja ta została wdrożona w latach '60.,
założył firmę CableData Associate, która miała udzielać konsultacji w zakresie ARPANET. W tym samym roku zasugerował podzielenie sieci ARPANET na wojskowy Milnet i cywilny Internet. Fizyczny podział sieci ARPANET na Milnet i Internet nastąpił dopiero w 1980 roku.
Był autorem 150 publikacji naukowych i ok. 35 patentów, opracował koncepcje, które przyczyniły się do powstania modemów DSL, bankomatów i zdalnego odczytu liczników energii. Był także właścicielem operatora pierwszej szeroko dostępnej sieci bezprzewodowej w USA. Jednakże nigdy nie pozwalał nazywać się ojcem internetu.
Pierwsze eksperymenty sieciowe (odbywające się w 1966 roku) sponsorowane były przez ARPA. Potem powstał ARPANET, czyli sieć akademicka łącząca uniwersytety. Pierwsze węzły tej sieci powstały w 1969 i to właśnie ta data jest uznawane przez niektórych za początek internetu. Wtedy też zostały opracowane protokoły TCP i IP. Pierwszy zapewnia niezawodną transmisję danych, a drugi umożliwia przesyłanie informacji między różnymi sieciami. Kluczowym dla rozwoju internetu było również stworzenie protokołu DNS. Tłumaczy on adresu, które ludzie mogą zapamiętać na adresy, które komputery mogą zrozumieć. Później nastąpił rozwój USENET-u, który łączył tylko dwa ośrodki akademickie, ale za to miał pierwsze grupy dyskusyjne. A to już było coś – sieć przestawała być tylko „praktyczna”. Mogła być też zabawna. Więc jeśli zastanawiasz się, co było wcześniej – pomysł na serwisy typu wykop czy sieci społecznościowe, to odpowiedź jest jasna.
Wyrwij się z wyścigu szczurów
gra planszowa Cashflow
REKLAMA
Zainspiruj się, wybierz kierunek działania, dzięki naszemu portalowi network-marketing.pl
Dzięki własnej stronie www, narzędziom do wykorzystania na blogu, czy fanpagu buduj zaufanie do własnej marki i sukces, zarabiając przy tym online na fundamencie internetu.
Właściciel portalu network-marketing.pl dokłada wszelkich starań, by informacje prezentowane w serwisie były kompletne, aktualne i zgodne ze stanem faktycznym. Nie ponosi on żadnej odpowiedzialności za skutki wykorzystywania prezentowanych danych. Nie udziela dodatkowych informacji na temat produktów prezentowanych w serwisie.
Właściciel portalu nie odpowiada również za treści witryn, do których prowadzą odnośniki. Korzystanie z portalu jest dobrowolne. Znaki towarowe użyte zostały jedynie w celach informacyjnych. Portal network-marketing.pl ma charakter informacyjno-reklamowy.
zakupy online
info
narzędzia
network-marketing.pl
* Zapisując się, akceptujesz politykę prywatności.
Zapisz się do naszego Newslettera, a otrzymasz rzetelną dawkę wiedzy wprost na Swojego maila.
Bądź na bieżąco z nowościami
Dawniej reklama była prymitywną umową pomiędzy producentem a konsumentem. Od początku XX wieku reklama rozprzestrzeniła się na masową skalę. Uniwersalność oddziaływania reklamy w życiu człowieka nabrała wymiaru społeczno – kulturowego. Mówi się, że nie tylko reklama się zmienia i życie człowieka, ale także kształtuje jego osobowość. Celem reklamy jest zazwyczaj dostarczenie informacji o produkcie, aby przekonać konsumentów o jego zaletach, wzbudzić zainteresowanie i pobudzić chęć jego posiadania.
Korzystając jednak z reklamy należy mieć świadomość, że ma ona dwojaki charakter: z jednej strony ma charakter kreatywnej sztuki, z drugiej strony, pod względem jej skuteczności i wpływu na efektywność. Istnieje cienka granica pomiędzy sztuka, a tym, co jest komercją. Sprawdź jak reklama ewaluowała na przestrzeni wieków, oraz jak zatarła się granica pomiędzy jej dostępnością. Obecnie możesz nie posiadając własnej agencji reklamowej, ani żadnych specyficznych umiejętności korzystać z potencjału rynku reklamy online, aby budować Swoją niezależność finansową, czy też wartościowy content w internecie.
Czy ten sposób myślenia – optymizm, wiara w merytokrację – nie brzmi jak logika, która przyciąga ludzi do sieci?
Rewolucje, Thomas Edison, Influenserzy i biznes internetowy
Czytaj dalej
Spis treści
Obserwując trendy rynku komunikacji cyfrowej online w roku 2022 należy w pierwszej kolejności zwrócić uwagę na powrót indeksu wzrostu do skali sprzed pandemii. W roku 2019 wyniósł on 11%, zaś rok wcześniej 13%. Pandemia zachwiała całym rynkiem reklamowym, a tempo rozwojowe internetu w roku 2020 wyhamowało do 5%. Było to wówczas jedyne medium, które nie zanotowało spadków (raport reklamowy Publicis). Rok później odnotowano bardzo wyraźne odbicie, a dynamika wydatków online sięgnęła 20%, co było powtórzeniem rekordowego tempa zaobserwowanego w ciągu ostatnich 10 lat. Choć w porównaniu do wysokiego wyniku osiągniętego w roku 2021 indeks na poziomie 10% jest zmniejszeniem tempa rozwojowego w ujęciu rok do roku, to w perspektywie długookresowej rok 2022 oznacza stabilizację rynku.
„Utrzymanie dynamiki wzrostu rynku na dwucyfrowym poziomie na pewno cieszy, zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, że rok 2022 stał pod znakiem wojny w Ukrainie, a tym samym cechował się dużym poziomem ryzyka i niepewności. Analizując dane wydatków na reklamę online, wyraźnie widać, że polski rynek dołączył do grona dojrzałych i stabilnych rynków europejskich.” – Włodzimierz Schmidt, Prezes IAB Polska
Reklama w przestrzeni publicznej stanowi nieodłączną część życia społecznego, jednocześnie pełni bardzo istotną rolę - informacyjną. Możemy powiedzieć że stan przestrzeni publicznej świadczy o kulturze kraju i poziomie rozwoju estetycznego zamieszkującego go społeczeństwa. W mediach takich jak radio czy telewizja, istnieją regulacje określające liczbę i sposób nadawania reklam, ale brak ich w przestrzeni publicznej. Obcując na co dzień z wizualnym chaosem, zaczynamy traktować go jako stan normalny i przestajemy go dostrzegać. Nie wnosząc sprzeciwu, godzimy się na nieporządek i bylejakość w otaczającej nasz przestrzeni, tracąc przy tym poczucie harmonii.
Co z internetem? W internecie jesteśmy informowani o używaniu przez stronę ciasteczek, które mają duży wpływ obecnie na odbiór strony przez użytkownika internetu. Możemy wyraźić zgodę lub ograniczyć wyświetlanie ciasteczek, ale czy to ma jakiś sens, aby jakoś ogarnąć ten haos, przeglądając serwisy internetowe? Oczywiście jak nie wiadomo o co chodzi, to...?
Historia reklamy
Od tysięcy lat reklama jako element marketingu towarzyszy żyjącym. Od starożytności jako reklama ustna, afisze i ogłoszenia umieszczane na murach, ryte na antycznych tabliczkach, po rok 1945, kiedy to Gutenberg wynalazł druk. Nie mniej jednak zanim reklama trafiła na łama gazet, musiało minąć około 200 lat. Początkowo zaczęto produkować ulotki reklamowe, na których pojawiały się nie tylko informacje o produkcie czy usłudze, ale także symbole cechów. Ulotki te często były rozwieszane na ścianach, dokładnie tak samo, jak popularne obecnie plakaty reklamowe.
Jak łatwo można było znaleźć niszę do działania dla siebie i rozwój biznesu na przełomie XX i XXI wieku, kiedy to na rynek wchodziły nowe technologie, tak i reklama coraz bardziej miała okazję rozwinąć się w początkach XIX wieku, kiedy to branża reklamowa zaczęła wykorzystywać telegraf i rozwijającą się kolej. Wykorzystanie w tamtych czasach nowych technologii i odkryć techniki przełożyło się na zintensyfikowanie działań handlowych, co w efekcie doprowadziło do szukania nowych, efektywnych form reklamy. Od połowy wieku zaczęły pojawiać pierwsze profesjonalne agencje reklamowe, które początkowo zajmowały się przede wszystkim zamieszczaniem ogłoszeń reklamowych w prasie. Już pod koniec XIX wieku publikowane reklamy stawały się bardziej atrakcyjniejsze pod względem graficznym.
Kolejnym etapem rozwoju reklamy były lata dwudzieste XX wieku, kiedy to wyemitowano pierwszą reklamę radiową. Na pierwszy spot telewizyjny trzeba było jednak poczekać do lat czterdziestych. Potencjał nowego medium znalazł uznanie nie tylko w USA, ale także w innych regionach świata. Rosnąca konkurencja doprowadziła do tego, że zaczęły powstawać agencje reklamowe, których celem było obmyślenie reklam nie tylko prezentujących produkt i zachęcających do jego nabycia, ale także na tyle oryginalnych, by zapadały w pamięć odbiorcy. Dynamiczny rynek reklamy wymusza na agencjach reklamowych wykorzystywanie coraz bardziej niestandardowych sposób na przyciągnięcie uwagi klienta.
To tłumaczy wzrastające znaczenie reklamy internetowej. Poza tekstami sponsorowanymi czy banerami na stronach ogromną popularnością cieszą się działania reklamowe na portalach społecznościowych. Zwłaszcza na Facebook’u. Zarówno zagranicą, jak i w Polsce Facebook coraz częściej wykorzystywany jest w procesie budowy świadomości marki. Organizowane są również rozmaite kampanie, które promują konkretny produkt. Atutem reklamy w Internecie jest fakt, że pozwala ona na szybkie zaprezentowanie swoich produktów, albo usług potencjalnym odbiorcom praktycznie z całego świata.
Pierwsze sieci – wojskowe i cywilne – wyprzedzają pierwsze strony internetowe o całe dziesięciolecia. Jednak strony też potrzebują odrobiny uwagi – w końcu to dzięki nim możemy mówić o internecie, który znamy. I z którego korzystamy każdego dnia. Dzisiejsze strony (oraz stojące za nimi protokoły i języki znaczników, oraz kodowania) sprawiają, że dane przepływające na łączach nabierają kształtu. A my, czyli użytkownicy, możemy z nich korzystać.
Internet jaki znamy
Pierwsza koncepcja internetu powstała na potrzeby Amerykańskich Sił Zbrojnych.
Taka sieć miała przetrwać trzecią wojnę światową, a przy okazji – zapewnić łączność między oddalonymi od siebie ośrodkami. Jednak najciekawsze było to, jak ta sieć miała działać – miała pozwalać komunikować się (niezależnie od siebie) sieciom cyfrowym. I to na długo, zanim powstały strony www! To ta sieć uznawana jest za pradziadka internetu, który dzisiaj znamy.
Strony internetowe – a raczej narodzenie się pomysłu na nie – blokowały postanowienia amerykańskiej National Science Foundation (czyli Narodowej Fundacji Nauki), która nie pozwalała wykorzystywać internetu do celów komercyjnych. Czyli – internet miał służyć jedynie do celów edukacyjnych, naukowych i… wojskowych. Taki mały paradoks.
Jednak to nie przeszkodziło w rozwoju. Pierwsze strony www powstały, ale nie w USA, lecz w CERN, czyli Europejskiej Organizacji Badań jądrowych. To tam zrodziły się strony internetowe. I chociaż można dzisiaj powiedzieć, że to żadna inżynieria rakietowa (tak tłumacząc dosłownie powiedzenie), to wtedy... to była inżynieria (trochę) jądrowa ;)
Na przełomie naszych casów, kiedy to w 1990 roku efektem projektu "The Project", powstała pierwsza strona internetowa, a językiem w którym powstają jest HTML (czyli HyperText Markup Language, z angielskiego – język znaczników hipertekstowych). Pierwsza specyfikacja, w oparciu o którą powstały pierwsze strony internetowe, miała zaledwie 22 znaczniki, z których aż 14 przetrwało do dziś. Specyfikację języka, w którym powstawać miały strony www, publicznie ogłosił Berners-Lee w styczniu 1991 roku.
Te dwa wydarzenia składają się na moment, od którego możemy mówić o czymś tak oczywistym (dzisiaj), jak strony internetowe. Bez pracy tych naukowców dzisiejszy internet wyglądałby zupełnie inaczej.
REKLAMA
Wszyscy mogą to mieć
Od starożytności, aż po Andyego Warhola, który w latach 60. zaczął używać sitodruku do produkcji obrazów z amerykańskimi produktami, tj.: z zupą Campbell’s czy Coca-Cola (który szukał sposobu nie tylko na tworzenie sztuki posługując się produktami kultury masowej, ale chciał przede wszystkim sztukę produkować masowo), aż po "Dot-com buble", każdy chciał działać nie tyle masowo, co upatrywał w tym szansę na sukces.
Przez trzy dekady, bo w 1994 roku internet doczekał się pierwszej reklamy – banera – amerykańskiej firmy AT&T - czarnego prostokąta - z napisem „Have you ever clicked you mouse right there? You will!”. Którego klikalność wynosiła 44%*, co oznacza, że kliknęła go niemal co druga osoba, która go zobaczyła, aż po lata 2001 – 2002, kiedy to wiele firm, które działały tylko w sieci (miały udział w rynku internetowym na giełdzie), musiało zwinąć nie tylko swoje biznesy, ale i strony internetowe, nasówa się cytat:
Wspaniałe w tym kraju jest to, że Ameryka zaczęła tę tradycję, w której najbogatsi konsumenci kupują zasadniczo te same rzeczy co najbiedniejsi. Możesz oglądać telewizję i zobaczyć Coca-Colę i wiesz, że prezydent pije Colę, Liz Taylor pije Colę i pomyśl, że ty też możesz pić Colę. Cola to Cola i za żadną sumę pieniędzy nie kupisz lepszej Coli od tej jaką pije bezdomny na rogu. Wszystkie Cole są takie same i wszystkie Cole są dobre. Liz Taylor to wie, prezydent to wie, bezdomny to wie i ty to wiesz.
Andrew Warhol (1928 - 1987)
wszyscy mogą to mieć. Jednak "Dot-com buble" przetrwały przedsiębiorstwa skupiające się na rozwoju, tj.: Google czy Amazon, a prorocze powiedzenie, wypowiedziane przez Warhol (z którego jest znany), kwituje najlepiej okres, który miał nadejść dwie dekady po jego śmierci:
"W przyszłości każdy będzie sławny przez 15 minut.",
dodając później dziennikarzom:
"Za 15 minut każdy będzie sławny."
Dwanaście lat przed Swoją śmiercią Warhol wydał książkę: "The Philosophy of Andy Warhol" (1975r.), przedstawiając w niej swoje pomysły dotyczące natury sztuki:
Zarabianie jest sztuką i praca jest sztuką, a dobry biznes jest najlepsza sztuką.
Reklama XXI wieku
Nowa technologia, wkraczająca w każdy aspekt naszego życia, musiała zostać wykorzystana, aby zwrócić naszą uwagę. Agencje reklamowe otrzymały nowe medium do rozwinięcia swoich skrzydeł, co skracało drogę do klienta i dawało możliwość dotarcia do szerszego grona odbiorców. Intensyfikacja działań handlowych musiała postępować szybko i efektywnie, wykorzystując nowe formy reklamy. Stara szkoła została. Reklama nie miała jedynie prezentować produkt i zachęcać do nabycia, miała być przede wszystkim oryginalna, aby zapadła w pamięć odbiorcy. Jak i dawniej, tak i teraz dynamiczny rynek reklamy wymusza nie tyle na agencjach reklamowych, co na dostawcach treści, reklamodawcach, wykorzystywanie coraz bardziej niestandardowych sposobów na przyciągnięcie uwagi klienta. Można by było teraz przytoczyć definicję marketingu sieciowego:
Marketing afiliacyjny, marketing sieciowy, czy jakikolwiek marketing, oparty o proste i legalne zasady, to rodzaj marketingu internetowego, polegający na współpracy wydawcy z reklamodawcą, gdzie wydawca zarabia na polecaniu produktów lub usług reklamodawcy (to skrócenie czasu i drogi między reklamodawcą, a klientem.), a reklamodawca sprzedaje więcej dzięki poleceniom wydawcy. Jest to model biznesowy, który wykorzystuje się do budowania swojego biznesu od podstaw. A to dlatego, że ma on swoje oryginalne i innowacyjne działanie w zarabianiu i osiąganiu dochodu pasywnego.
Dla zminimalizowania kosztów i zmaksymalizowania widoczności swoich reklam, reklamodawcy zmienili swoją strategię zwracając się w kierunku przeciętnych użytkowników internetu. Każdy użytkownik internetu dzięki temu zwrotowi mógł skorzystać, może i oczywiście będzie mógł publikować oryginalne treści dostawców, reklamodawców, czy też usługodawców na swojej stronie, blogu, fanpagu o tematyce własnej strony internetowej, własnego sklepu online, wybrania sieci afiliacyjnej, w której będzie mógł określić z którymi markami będzie współpracować (program partnerski, program poleceń), podróże, czy też zakupów przez internet.
Taki stan rzeczy stał się codziennością, dzięki któremu przeciętni użytkownicy internetu (obecnie każdy użytkownik internetu posiadający swoj kontent w internecie jest wydawcą), mają wpływ na zysk reklamodawców zwiększając ich sprzedaż, a użytkownicy za sprzedany produkt otrzymują ustaloną prowizję. Duże marki, posiadacze sklepów internetowych, czy też osoby posiadające swój wysokiej jakości produkt, mogą wydawać oczywiście swoje pieniądze na tradycyjną reklamę, jeśli jest to opłacalne, ale także skorzystać ze współpracy z przeciętnymi użytkownikami internetu, wydawcami online. Jeśli to się opłaca, to czemu mają z tego rezygnować. Nie trzeba obecnie być super influenserem, aby dorobić do pensji, czy też z dodatkowej pracy nadal uczynić swoją pracę główną z której można się utrzymać.
W 2004 powstał Facebook, rok potem – YouTube. Od tej pory strony internetowe zmieniły zupełnie swoje oblicze. Zaczął liczyć się user experience, interfejs i łatwość korzystania z serwisu. Serwisy społecznościowe szybko zdominowały rynek i ich strony internetowe zajmują obecnie pierwsze miejsca w rankingach najpopularniejszych stron w internecie. Trzy pierwsze miejsca – według SimilarWeb – to obecnie:
Google.com,
Facebook.com i
Youtube.com.
Co ciekawe, użytkownicy średnio spędzają ponad 21 minut na YouTube. Wikipedia jest na 9 miejscu, a Baidu – chińska wyszukiwarka stron internetowych (Google jest blokowane w Chinach), zajmuje 4 miejsce.
Te proporcje jasno pokazują, że strony www, które pozwalają na jakąś interakcję są o wiele wyżej, niż reszta stawki (chociaż Yahoo.com – jako serwis informacyjny i dostawca dodatkowych produktów – zajmuje mocne piąte miejsce). A to duźi gracze ;) Więc gdyby nie gasnący blask influenserów, to brak zarejestrowanych użytkowników, korzystających z ich kontentu, czy też polecający ich, to ten ich blask również by zbladł.
Zgodnie z wartościami procentowymi, największy przyrost, jaki odnotowały strony internetowe, miał miejsce między 1992 a 1993 (1200%!), ale największy skok ilościowy strony www zanotowały w 2016 roku, kiedy ich liczba się podwoiła (wszystkie dane z Internet Live Stats).
W ubiegłym roku za większość ruchu w internecie odpowiadały urządzenia mobilne. Czyli po 21 latach od premiery pierwszego telefonu z internetem można w końcu powiedzieć, że strony internetowe stają się mobilne. Nowe trendy w web designie zakładają, że strony internetowe muszą być w pełni responsywne, czyli przyjazne urządzeniom mobilnym. Kolejnym trendem jest bezpieczeństwo, czyli wszystkie strony www muszą mieć certyfikat SSL. Większość tych zmian wynika z mocnej pozycji, jaką ma na rynku Google – to ta firma dyktuje wiele warunków i to ona w dużej mierze wyznacza trendy jeśli chodzi o to, jak działają strony www.
Jednak co najważniejsze? Strony www wprowadziły do świata coś niezwykłego – równość. Poprawiły dostęp do wiedzy, ułatwiły edukację, pozwoliły na łatwiejsze utrzymywanie znajomości i dzielenie się wiedzą.
Dzisiaj mówimy o prawie dwóch miliardach stron internetowych. Ciekawe, czy sir Tim Berners-Lee spodziewał się tego, gdy opublikował swoją pierwszą stronę internetową?
Piśmiennictwo
● https://webwavecms.com/historia-internetu
● https://pl.wikipedia.org/wiki/Paul_Baran_(informatyk)
● https://pl.wikipedia.org/wiki/Tim_Berners-Lee
● https://pl.wikipedia.org/wiki/Andy_Warhol
● https://journals.pan.pl/Content/107156/PDF/3_Chec.pdf
● https://gadzety-reklamowe.com/blog/2015/02/historia-reklamy-kilka-informacji
● https://octamedia.pl/blog/reklama-internetowa
● https://www.iab.org.pl/aktualnosci/dwucyfrowy-wzrost-reklamy-online-w-roku-2022-iab-polska-pwc-adex
reklama, sztuka, przestrzeń publiczna, architektura, dzieło sztuki, kicz